Zrobili interes na skradzionej przyczepie kempingowej
Najpierw przez kilka miesięcy mieszkali w pozostawionej przez jedną z firm przyczepie kempingowej, a kiedy lokum przestało być im potrzebne, znaleźli na niego kupca. Tym sposobem wzbogacili się nie tylko o kilkaset złotych, ale też o zarzuty.
W ostatnich dniach nakielscy kryminalni ustalili, że dwóch mieszkańców Nakła zbyło przyczepę kempingową. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przyczepa nie była ich własnością, a należała do jednej z firm, która kilka miesięcy temu wykonywała prace na terenie miasta.
Kiedy przestała służyć pracownikom, właścicielka czasowo pozostawiła ją na terenie Nakła, nie przypuszczając zapewne, że jej przyczepa szybko znajdzie lokatorów.
I faktycznie, długo nie trwało, jak zaczęli z niej korzystać dwaj nakielanie (51 i 53l.). Tak było do kwietnia, kiedy podejrzani wpadli na pomysł, by na domu na kółkach zrobić interes. Klient na przyczepę znalazł się szybko i kiedy dobili targu, solidarnie podzielili się zyskiem. Sprawa pewnie nie wyszłaby na jaw, gdyby nie dociekliwość kryminalnych, którzy ustalili do kogo należał kemping i komu został sprzedany.
Kiedy mundurowi znali już wszystkie okoliczności sprawy, zatrzymali podejrzanych. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży przyczepy, z czego niebawem będą tłumaczyć się w sądzie, a zgodnie z kodeksem karnym nakielanom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.