Na dzielnicowego zawsze można liczyć
Dzielnicowi to policjanci, którzy są najbliżej społeczeństwa i do nich obywatele najczęściej zwracają się o pomoc. Dzielnicowy nie zawodzi, czego przykładem może być interwencja, jaką podjął mundurowy z komisariatu w Mroczy.
Sytuacja miała miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Przed 1.00 w nocy na telefon służbowy dzielnicowego z komisariatu w Mroczy dodzwoniła się mieszkanka miasta i poprosiła o pomoc w sprawie swojej siostrzenicy, której może grozić niebezpieczeństwo. Jak ustalił policjant, 18-latka miała przebywać w mieszkaniu w jednej z gminnych wsi i poinformować ciotkę, że zażyła jakieś leki i popija je alkoholem.
W ocenie dzielnicowego liczyła się każda minuta, dlatego już po kilku chwilach policjant był pod ustalonym adresem. Przebywająca w mieszkaniu kobieta w ogóle nie reagowała na prośby otwarcia drzwi. Zrobiła to dopiero wtedy, gdy policjant podjął próbę siłowego wejścia. 18-latka była pod znacznym działaniem alkoholu, a w pokoju mundurowy znalazł opakowania po lekach, dlatego na miejsce wezwano służby medyczne. Ratownicy udzielili jej niezbędnej pomocy. Noc mieszkanka mroteckiej gminy spędziła w pomieszczeniach policyjnych, a po wytrzeźwieniu dowieziono ją do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę specjalistów.