Nakielska policjantka, w czasie wolnym, ujęła podejrzaną o przywłaszczenie portfela
Policjantka z nakielskiej komendy, robiąc zakupy po skończonej służbie, ujęła kobietę, która w jednym z marketów przywłaszczyła portfel. Wizerunek podejrzanej uwiecznił monitoring, którego zapis mundurowa widziała zaledwie godzinę wcześniej, wykonując swoje obowiązki w innej sprawie.
Sprawa miała swój początek pod koniec kwietnia. Wtedy, do nakielskiej komendy pokrzywdzona zgłosiła, że zagubiła portfel z dokumentami i gotówką. Tego samego dnia dokumenty zostały znalezione i dostarczone policjantom, a ci zwrócili je właścicielce. W dalszym ciągu nie było jednak portfela i prawie 700 złotych, które się w nim znajdowały.
W minioną środę (4.05) policjantka z nakielskiego zespołu ds. wykroczeń wykonywała czynności, do prowadzonych spraw, w jednym z marketów na terenie miasta i obsługa sklepu pokazała jej także nagranie, na którym kobieta chowa do torby portfel pozostawiony przy jednym ze stoisk.
Po zakończonych czynnościach policjantka wróciła do komendy i powiadomiła o nagraniu, które widziała. Okazało się, że w jednostce jest właścicielka portfela, która składa zawiadomienie o przywłaszczeniu jej mienia. Analiza nagrania i ustalenie personaliów sprawczyni przestępstwa było zadaniem kryminalnych, którzy w sprawie wszczęli postępowanie.
Śledczym pracę ułatwiła koleżanka z zespołu ds. wykroczeń, która po zakończonej służbie wyszła do miasta na zakupy i na jednej z ulic zauważyła kobietę, której wizerunek widziała na sklepowym monitoringu. Niezwłocznie ujęła ją i doprowadziła do komendy. Tam sprawa się wyjaśniła. Podejrzana przyznała, że zabrała portfel ze sklepu i przywłaszczyła pieniądze, natomiast dokumenty w kopercie położyła przed jednym ze sklepów. Jak już wiadomo, zostały one później znalezione i zwrócone pokrzywdzonej. Jeszcze tego samego dnia nakielanka usłyszała zarzuty za przywłaszczenie rzeczy znalezionej, a do pokrzywdzonej wróciła część utraconej gotówki.
Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. O losach mieszkanki Nakła zdecyduje sąd.