Zgłosił nieprawdziwą interwencję - został ukarany mandatem
Wywołanie fałszywego alarmu to wykroczenie, za które sprawca może zostać ukarany grzywną. Przekonał się o tym mieszkaniec Kcyni, który zaalarmował policjantów, że mógł skrzywdzić swojego syna. Historia okazała się zmyślona. Mężczyzna za bezpodstawne zgłoszenie został ukarany mandatem.
W sobotę (10.05) policjanci z Komisariatu Policji w Szubinie otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który oświadczył, że po wypiciu alkohol mógł skrzywdzić swojego syna. Funkcjonariusze natychmiast udali się do miejscowości Kcynia, ponieważ tam znajdował się zgłaszający, aby zweryfikować treść zgłoszenia.
Na miejscu mundurowi zastali 34-latka, który potwierdził, że około tydzień temu był razem z synem na boisku i tam mógł zrobić mu krzywdę. Mężczyzna znajdował się pod działaniem alkoholu. W rozmowie z jego byłą partnerką funkcjonariusze ustali, że zgłaszający rzeczywiście spędzał czas z synem lecz bezpiecznie wrócili razem do domu. Skonfrontowany z tą wiadomością 34-letni mieszkaniec Kcyni wielokrotnie zmieniał wersję wydarzeń na koniec oświadczając, że wezwał interwencję, ponieważ chciał porozmawiać z policjantami i zmyślił całą historię. Mając powyższe na uwadze mundurowi ukarali go mandatem karnym w związku ze zgłoszeniem zmyślonej interwencji.
Wywołanie fałszywego alarmu jest bardzo nieodpowiedzialne. Służby zadysponowane do nieprawdziwego zgłoszenia nie mogą udzielić pomocy osobom realnie jej potrzebującym. Zachowanie takie opisane jest w artykule 66 Kodeksu Wykroczeń i zagrożone jest grzywną do 1 500 złotych.