Z kradzionymi akumulatorami w bagażniku samochodu
Data publikacji 08.06.2010
Nakielscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli z jelcza dwa akumulatory. Ponadto wyrwali i ukradli drzewko tui. Za włamanie grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat. Za wykroczenie kradzieży grozi kara aresztu, ...
Nakielscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli z jelcza
dwa akumulatory. Ponadto wyrwali i
ukradli drzewko tui. Za włamanie grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do
10 lat. Za wykroczenie kradzieży grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo
kara grzywny.
W sobotę, 29 maja br. ok. 1.45 w Nakle nad Notecią na ul. Dąbrowskiego policjanci patrolujący miasto zauważyli opla asrtę, którego kierowca wjechał na ulicę Gepperta pomimo zakazu wjazdu. Mundurowi ruszyli za kierowcą. Na oś. Chrobrego policjanci zatrzymali więc pojazd do kontroli drogowej. W samochodzie oprócz kierowcy siedział jeszcze pasażer. Kierowca został ukarany mandatem za popełnione wykroczenie. Mężczyzna niechętnie przyjął mandat a podczas kontroli zachowywał się nerwowo. Jakby miał coś do ukrycia. Policjanci nie stracili czujności. Sprawdzili zawartość bagażnika samochodu. W środku znajdowały się dwa akumulatory oraz drzewko ozdobne tuja. W trakcie rozmowy z policjantami mężczyźni przyznali się skąd wzięli te łupy. Prosto z drogi trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia zostali przesłuchani przez policjantów Wydziału Kryminalnego. Skradzione rzeczy zostały zwrócone właścicielom.
zdjęcie:
asp. D. Górzyński
W sobotę, 29 maja br. ok. 1.45 w Nakle nad Notecią na ul. Dąbrowskiego policjanci patrolujący miasto zauważyli opla asrtę, którego kierowca wjechał na ulicę Gepperta pomimo zakazu wjazdu. Mundurowi ruszyli za kierowcą. Na oś. Chrobrego policjanci zatrzymali więc pojazd do kontroli drogowej. W samochodzie oprócz kierowcy siedział jeszcze pasażer. Kierowca został ukarany mandatem za popełnione wykroczenie. Mężczyzna niechętnie przyjął mandat a podczas kontroli zachowywał się nerwowo. Jakby miał coś do ukrycia. Policjanci nie stracili czujności. Sprawdzili zawartość bagażnika samochodu. W środku znajdowały się dwa akumulatory oraz drzewko ozdobne tuja. W trakcie rozmowy z policjantami mężczyźni przyznali się skąd wzięli te łupy. Prosto z drogi trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia zostali przesłuchani przez policjantów Wydziału Kryminalnego. Skradzione rzeczy zostały zwrócone właścicielom.
zdjęcie:
asp. D. Górzyński