Policjanci wyciągnęli mężczyznę z płonącego budynku
Data publikacji 04.01.2011
W wigilijną noc do patrolujących nakielskie ulice policjantów podbiegł chłopiec i poinformował, że z jednego z mieszkań w kamienicy na ul. Ks. Skargi wydobywa się dym. Mundurowi po wywarzeniu drzwi, ryzykując własnym życiem wyciągnęli ...
W wigilijną noc do patrolujących nakielskie ulice policjantów podbiegł chłopiec i poinformował, że z jednego z mieszkań w kamienicy na ul. Ks. Skargi wydobywa się dym. Mundurowi po wywarzeniu drzwi, ryzykując własnym życiem wyciągnęli ciężko poparzonego mężczyznę.
W wigilijną noc kwadrans przed północą do patrolujących ulicę Ks. Skargi w Nakle policjantów podbiegł chłopiec i poinformował, że z mieszkania w jednej z kamienic wydobywa się dym. Mundurowi od raz udali się do wskazanego budynku i potwierdzili pożar. Poinformowali dyżurnego i na miejsce została skierowana straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Drzwi do mieszkania, w którym paliło się, były zakluczone, a od sąsiadów policjanci dowiedzieli się, że w środku znajduje się mężczyzna. Wiedząc, że zagrożone jest ludzkie życie funkcjonariusze nie czekali na pozostałe służby i łomem wywarzyli drzwi. Mieszkanie płonęło, ale policjanci ryzykując własnym życiem wbiegli do niego i wyciągnęli ciężko rannego 51-letniego mieszkańca Nakła. Mężczyznę z bardzo ciężkimi oparzeniami całego ciała pogotowie zabrało do szpitala w Bydgoszczy, a straż pożarna przystąpiła do akcji gaśniczej. Prawdopodobną przyczyną powstania ognia była pozostawiona paląca się świeczka, jednak wszystkie okoliczności zdarzenia oraz jego przyczynę wyjaśnią prowadzone przez nakielskich policjantów czynności.
W wigilijną noc kwadrans przed północą do patrolujących ulicę Ks. Skargi w Nakle policjantów podbiegł chłopiec i poinformował, że z mieszkania w jednej z kamienic wydobywa się dym. Mundurowi od raz udali się do wskazanego budynku i potwierdzili pożar. Poinformowali dyżurnego i na miejsce została skierowana straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Drzwi do mieszkania, w którym paliło się, były zakluczone, a od sąsiadów policjanci dowiedzieli się, że w środku znajduje się mężczyzna. Wiedząc, że zagrożone jest ludzkie życie funkcjonariusze nie czekali na pozostałe służby i łomem wywarzyli drzwi. Mieszkanie płonęło, ale policjanci ryzykując własnym życiem wbiegli do niego i wyciągnęli ciężko rannego 51-letniego mieszkańca Nakła. Mężczyznę z bardzo ciężkimi oparzeniami całego ciała pogotowie zabrało do szpitala w Bydgoszczy, a straż pożarna przystąpiła do akcji gaśniczej. Prawdopodobną przyczyną powstania ognia była pozostawiona paląca się świeczka, jednak wszystkie okoliczności zdarzenia oraz jego przyczynę wyjaśnią prowadzone przez nakielskich policjantów czynności.