Policjanci reanimowali mężczyznę
Data publikacji 23.03.2011
W środę (08.03) szubińscy policjanci na ul. Dąbrowskiego w Szubinie interweniowali wobec mężczyzny, który leżał na chodniku. Starszy pan po chwili przestał oddychać i nie było wyczuwalne jego tętno, dlatego funkcjonariusze do czasu ...
W środę (08.03) szubińscy policjanci na ul. Dąbrowskiego w Szubinie interweniowali wobec mężczyzny, który leżał na chodniku. Starszy pan po chwili przestał oddychać i nie było wyczuwalne jego tętno, dlatego funkcjonariusze do czasu przyjazdu karetki pogotowia, reanimowali go.
W środę (08.03) krótko przed godziną 18.00 na numer alarmowy 112 do dyżurnego policji zadzwoniła kobieta, która powiadomiła, że na ul. Dąbrowskiego w Szubinie starszy mężczyzna przewrócił się na chodnik. Zostali tam wysłani policjanci i pogotowie ratunkowe. Na miejscu pierwsi byli mundurowi. Post. Bartosz Rybacki i post. Przemysław Błaszkowski zastali leżącego na ziemi mężczyznę. Starszy pan początkowo był przytomny. Funkcjonariusze ułożyli go w bezpiecznej pozycji i czekali na przyjazd karetki. Jednak po chwili mężczyzna przestał oddychać, a tętno było u niego niewyczuwalne. Mundurowi od razu przystąpili do ratowania jego życia i zaczęli reanimację. Aby udzielić im wsparcia, na miejsce przybyli policjanci kryminalni, a po kilku minutach pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusz kryminalny jeszcze w karetce pomagał ratownikom medycznym , cały czas reanimując mężczyznę. Po udzieleniu pierwszej pomocy pogotowie zabrało poszkodowanego do szpitala w Bydgoszczy.
W środę (08.03) krótko przed godziną 18.00 na numer alarmowy 112 do dyżurnego policji zadzwoniła kobieta, która powiadomiła, że na ul. Dąbrowskiego w Szubinie starszy mężczyzna przewrócił się na chodnik. Zostali tam wysłani policjanci i pogotowie ratunkowe. Na miejscu pierwsi byli mundurowi. Post. Bartosz Rybacki i post. Przemysław Błaszkowski zastali leżącego na ziemi mężczyznę. Starszy pan początkowo był przytomny. Funkcjonariusze ułożyli go w bezpiecznej pozycji i czekali na przyjazd karetki. Jednak po chwili mężczyzna przestał oddychać, a tętno było u niego niewyczuwalne. Mundurowi od razu przystąpili do ratowania jego życia i zaczęli reanimację. Aby udzielić im wsparcia, na miejsce przybyli policjanci kryminalni, a po kilku minutach pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusz kryminalny jeszcze w karetce pomagał ratownikom medycznym , cały czas reanimując mężczyznę. Po udzieleniu pierwszej pomocy pogotowie zabrało poszkodowanego do szpitala w Bydgoszczy.