Wiadomości

Kolejny 17-latek i dwie nieletnie groziły siostrze podpalonej dziewczyny

Data publikacji 01.09.2011

Wczoraj (23.08) w nocy nakielska policja otrzymała zgłoszenie, że troje mieszkańców miasta od poniedziałku (22.08) groziło siostrze podpalonej 17-latki, że spotka ją to samo. Kryminalni zatrzymali, w związku z groźbami, trzy kolejne ...

PolicjaWczoraj (23.08) w nocy nakielska policja otrzymała zgłoszenie, że troje mieszkańców miasta od poniedziałku (22.08) groziło siostrze podpalonej 17-latki, że spotka ją to samo. Kryminalni zatrzymali, w związku z groźbami, trzy kolejne osoby: 17, 16 i 15-latków. Dzisiaj nakielscy policjanci wnioskować będą o areszt dla najstarszego z nich.
 
PolicjaWczoraj (23.08) o godzinie 23:00 dyżurny nakielskiej Policji został powiadomiony, że 17-letni mieszkaniec Nakła, od poniedziałku grozi siostrze podpalonej 17-latki, że ją spali i potnie jej twarz za to, że zeznawała. Pierwszy raz chłopak ten groził jej w poniedziałek (22.08) wieczorem. Zaatakował ją gdy szła ulicą - krzyczał, że potnie jej twarz, obleje benzyną i spali, oraz że ma się wyprowadzić z ulicy, na której mieszka. Wystraszona dziewczyna uciekła do domu. Wczoraj (23.08) po południu 17-latek w chwili, gdy 18-latki nie było w mieszkaniu, wszedł do domu i zniszczył jej wszystkie ubrania. Dopiero wieczorem gdy kobieta wróciła, zauważyła pociętą odzież. Dowiedziała się także, że od poniedziałku 17-latek i dwie nieletnie: 15 i 16-latka na terenie Nakła odgrażają się, że zabiją i spalą obie siostry. Funkcjonariusze ustalili, że cała trójka najprawdopodobniej wczoraj (23.08) była w szpitalu i zaglądała do sali, na której leży poparzona 17-latka, jednak nie zauważyli jej i wyszli. Nakielscy policjanci od razu zatrzymali 17-latka, a następnie dwie nieletnie dziewczyny, które razem z nim groziły siostrom. Jeszcze dziś policjanci wnioskować będą o areszt dla 17-latka, który groził utratą zdrowia i życia oraz dokonał przestępstwa zniszczenia odzieży należących do 18-latki, natomiast sprawa nieletnich skierowana zostanie do sądu rodzinnego.

Powrót na górę strony