Pijany kierowca ratował się ucieczką
Data publikacji 03.05.2012
W sobotę(14.04) w południe policjanci z Szubina zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena. Mężczyzna najpierw nie zatrzymał się do kontroli drogowej a potem porzucił auto i pieszo starał się uciec policjantom. Mundurowi zatrzymali 36 latka ...
W sobotę(14.04) w południe policjanci z Szubina zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena. Mężczyzna najpierw nie zatrzymał się do kontroli drogowej a potem porzucił auto i pieszo starał się uciec policjantom. Mundurowi zatrzymali 36 latka i okazało się, że miał on w organizmie ponad 2,7 promila alkoholu.
W sobotę (14.04) do dyżurnego policji w Szubinie wpłynęło anonimowe zgłoszenie, że po miejscowości Samoklęski jeździ volkswagen, którego kierowca jest nietrzeźwy. Każde takie zgłoszenie, nawet anonimowe musi być sprawdzone przez policjantów. Dlatego na miejsce dyżurny skierował patrol policji. Policjanci obserwowali ruch pojazdów we wsi i zauważyli samochód o którym była mowa w zgłoszeniu więc próbowali zatrzymać auto do kontroli drogowej. Siedzący za kierownicą mężczyzna jednak ani myślał wykonać polecenie policjantów a wręcz przeciwnie dodał gazu. Po kilku kilometrach mężczyzna wysiadł z auta i dalej uciekał pieszo. Chwilę później był w rękach funkcjonariuszy. Od 36 latka czuć było charakterystyczną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu nakielskiego miał w organizmie nieco ponad 2,7 promila alkoholu. Teraz czeka go sprawa w sądzie, gdzie za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2.
W sobotę (14.04) do dyżurnego policji w Szubinie wpłynęło anonimowe zgłoszenie, że po miejscowości Samoklęski jeździ volkswagen, którego kierowca jest nietrzeźwy. Każde takie zgłoszenie, nawet anonimowe musi być sprawdzone przez policjantów. Dlatego na miejsce dyżurny skierował patrol policji. Policjanci obserwowali ruch pojazdów we wsi i zauważyli samochód o którym była mowa w zgłoszeniu więc próbowali zatrzymać auto do kontroli drogowej. Siedzący za kierownicą mężczyzna jednak ani myślał wykonać polecenie policjantów a wręcz przeciwnie dodał gazu. Po kilku kilometrach mężczyzna wysiadł z auta i dalej uciekał pieszo. Chwilę później był w rękach funkcjonariuszy. Od 36 latka czuć było charakterystyczną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu nakielskiego miał w organizmie nieco ponad 2,7 promila alkoholu. Teraz czeka go sprawa w sądzie, gdzie za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2.
