Wpadł bo jechał niesprawnym motorowerem
Data publikacji 09.09.2012
W niedzielę (26.08) w Gorzeniu policjanci z Nakła zatrzymali motorowerzystę, który złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna wpadł, bo jechał niesprawnym pojazdem. Teraz grożą mu 3 lata więzienia.
W niedzielę (26.08) w Gorzeniu policjanci z Nakła zatrzymali motorowerzystę, który złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna wpadł, bo jechał niesprawnym pojazdem. Teraz grożą mu 3 lata więzienia.
W niedzielę (26.08) krótko przed godziną 23.00, dyżurny nakielskiej policji otrzymał zgłoszenie, że po trasie Potulice – Gorzeń porusza się nietrzeźwy motorowerzysta. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Mundurowi zauważyli pojazd o którym była mowa w zgłoszeniu w miejscowości Gorzeń. Motorowerzysta faktycznie miał problemy z utrzymaniem równowagi. Policjanci zatrzymali wiec pojazd do kontroli. Od kierowcy jednak nie wyczuli alkoholu. Badanie alkomatem również potwierdziło, że kierujący nim mężczyzna jest trzeźwy. Jak się okazało, motorower miał przebitą oponę i właśnie dlatego kierujący pojazdem mężczyzna nie potrafił właściwie zapanować nad dwukołowcem. Zachowanie motorowerzysty w trakcie prowadzonej kontroli wydało się policjantom dziwne. Mężczyzna wyraźnie się denerwował. Chwile później już było wszystko jasne, okazało się, że 34 latek kierując motorowerem złamał sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj (27.08) mieszkaniec powiatu bydgoskiego, usłyszał zarzuty za jazdę wbrew sądowemu zakazowi motorowerem za co grozi kara nawet do 3 lat więzienia.
W niedzielę (26.08) krótko przed godziną 23.00, dyżurny nakielskiej policji otrzymał zgłoszenie, że po trasie Potulice – Gorzeń porusza się nietrzeźwy motorowerzysta. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Mundurowi zauważyli pojazd o którym była mowa w zgłoszeniu w miejscowości Gorzeń. Motorowerzysta faktycznie miał problemy z utrzymaniem równowagi. Policjanci zatrzymali wiec pojazd do kontroli. Od kierowcy jednak nie wyczuli alkoholu. Badanie alkomatem również potwierdziło, że kierujący nim mężczyzna jest trzeźwy. Jak się okazało, motorower miał przebitą oponę i właśnie dlatego kierujący pojazdem mężczyzna nie potrafił właściwie zapanować nad dwukołowcem. Zachowanie motorowerzysty w trakcie prowadzonej kontroli wydało się policjantom dziwne. Mężczyzna wyraźnie się denerwował. Chwile później już było wszystko jasne, okazało się, że 34 latek kierując motorowerem złamał sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj (27.08) mieszkaniec powiatu bydgoskiego, usłyszał zarzuty za jazdę wbrew sądowemu zakazowi motorowerem za co grozi kara nawet do 3 lat więzienia.