Niechciany pakunek
Data publikacji 20.06.2013
Zarzut posiadania środków odurzających usłyszał dzisiaj (07.06) 20-latek z Nakła. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych bo widok policjantów prowadzących kontrolę drogową tak go zestresował, że wyrzucił z auta pakunek z narkotykami.
Zarzut posiadania środków odurzających usłyszał dzisiaj (07.06) 20-latek z Nakła. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych bo widok policjantów prowadzących kontrolę drogową tak go zestresował, że wyrzucił z auta pakunek z narkotykami.
Wczoraj (06.06) policjanci z nakielskiej „patrolówki” pełnili służbę na terenie miasta. Krótko przed godziną 20.00 ustalili, że w renault laguna, jeżdżącym po mieście podróżują mężczyźni, którzy mogą posiadać przy sobie narkotyki. Mundurowi kontrolowali miasto, bacznie rozglądając się za ustalonym autem. Już po krótkiej chwili pojazd ukazał się ich oczom. Funkcjonariusze chwilę jechali za laguną i obserwowali siedzących w niej mężczyzn. W końcu na jednej z ulic zatrzymali auto do kontroli. Mężczyźni siedzący w pojeździe wyraźnie byli niezadowoleni z faktu, że zostali zatrzymani. Kiedy policjanci rozmawiali z kierowcą, siedzący z tyłu pasażer uchyli drzwi auta i coś wyrzucił w trawę. Nie umknęło to uwadze czujnych funkcjonariuszy. Mundurowi obeszli samochód i zaczęli sprawdzać zarośla przy których stał samochód. I jak się okazało było to bardzo dobre posunięcie, gdyż w trawie, nieopodal laguny leżał szczelnie owinięty taśmą pakunek. I właśnie tą niechcianą paczkę wyrzucił siedzący z tyłu pasażer, licząc na to, że policjanci zajęci rozmową z kierowcą tego faktu nie zauważą. Policjanci rozkleili zawiniątko i znaleźli tam cztery woreczki, w dwóch znajdował się susz roślinny i w dwóch biały proszek. Zostało już tylko przebadać zawartość woreczków narkotesterem. Badanie wykazało, że w woreczkach znajdowało się łącznie 1,57 gram marihuany oraz 1,79 gram amfetaminy. Właściciel niechcianej paczki został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj (07.06) policjanci przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających a o jego dalszym losie będzie decydował sąd. Za popełnione przestępstwo, 20-latkowi z Nakła mogą grozić 3 lata więzienia.
Wczoraj (06.06) policjanci z nakielskiej „patrolówki” pełnili służbę na terenie miasta. Krótko przed godziną 20.00 ustalili, że w renault laguna, jeżdżącym po mieście podróżują mężczyźni, którzy mogą posiadać przy sobie narkotyki. Mundurowi kontrolowali miasto, bacznie rozglądając się za ustalonym autem. Już po krótkiej chwili pojazd ukazał się ich oczom. Funkcjonariusze chwilę jechali za laguną i obserwowali siedzących w niej mężczyzn. W końcu na jednej z ulic zatrzymali auto do kontroli. Mężczyźni siedzący w pojeździe wyraźnie byli niezadowoleni z faktu, że zostali zatrzymani. Kiedy policjanci rozmawiali z kierowcą, siedzący z tyłu pasażer uchyli drzwi auta i coś wyrzucił w trawę. Nie umknęło to uwadze czujnych funkcjonariuszy. Mundurowi obeszli samochód i zaczęli sprawdzać zarośla przy których stał samochód. I jak się okazało było to bardzo dobre posunięcie, gdyż w trawie, nieopodal laguny leżał szczelnie owinięty taśmą pakunek. I właśnie tą niechcianą paczkę wyrzucił siedzący z tyłu pasażer, licząc na to, że policjanci zajęci rozmową z kierowcą tego faktu nie zauważą. Policjanci rozkleili zawiniątko i znaleźli tam cztery woreczki, w dwóch znajdował się susz roślinny i w dwóch biały proszek. Zostało już tylko przebadać zawartość woreczków narkotesterem. Badanie wykazało, że w woreczkach znajdowało się łącznie 1,57 gram marihuany oraz 1,79 gram amfetaminy. Właściciel niechcianej paczki został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj (07.06) policjanci przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających a o jego dalszym losie będzie decydował sąd. Za popełnione przestępstwo, 20-latkowi z Nakła mogą grozić 3 lata więzienia.