W odwecie ukradł telefon
Data publikacji 02.02.2014
Zarzut kradzieży usłyszał wczoraj (22.01) 44-letni nakielanin, który ukradł telefon z lokalu gastronomicznego znajdującego się w Nakle. Mężczyzna został zatrzymany w niecałą godzinę po dokonanym przestępstwie razem ze skradzioną ...
Zarzut kradzieży usłyszał wczoraj (22.01) 44-letni nakielanin, który ukradł telefon z lokalu gastronomicznego znajdującego się w Nakle. Mężczyzna został zatrzymany w niecałą godzinę po dokonanym przestępstwie razem ze skradzioną komórką.
W miniony wtorek (21.01) w godzinach popołudniowych, dyżurny nakielskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Nakła, pracującej tam kobiecie skradziono wart 800 złotych telefon komórkowy. Na miejsce dyżurny skierował policjanta i strażnika miejskiego, którzy pełnili służbę na terenie miasta. Funkcjonariusze w rozmowie z pokrzywdzoną ustalili, że do lokalu wszedł mężczyzna i zażądał, aby pracownica za darmo dała mu posiłek. Kiedy ta odmówiła, mężczyzna w odwecie, że jego żądania nie zostały spełnione ukradł leżący na ladzie telefon komórkowy i wyszedł z lokalu. Pokrzywdzona dopiero po chwili zorientowała się, że padła ofiarą złodzieja. Na podstawie informacji przekazanych przez zgłaszającą, funkcjonariusze ustalili, kto mógł dokonać tej zuchwałej kradzieży, i udali się do miasta, aby poszukać złodzieja. Już po niespełna godzinie, mundurowi wiedzieli, gdzie ukrył się podejrzany. Mężczyzna został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie Nakła. Złodziej miał ze sobą skradziony chwilę wcześniej telefon. Sprawca kradzieży w chwili zatrzymania był kompletnie pijany, alkomat wykazał w jego organizmie aż 2,7 promila alkoholu, dlatego też trzeźwiał w policyjnym areszcie. Wczoraj (22.01) kiedy już doszedł do siebie, usłyszał zarzut kradzieży i teraz czeka go sprawa w sądzie. Za kradzież 44-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia.
W miniony wtorek (21.01) w godzinach popołudniowych, dyżurny nakielskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Nakła, pracującej tam kobiecie skradziono wart 800 złotych telefon komórkowy. Na miejsce dyżurny skierował policjanta i strażnika miejskiego, którzy pełnili służbę na terenie miasta. Funkcjonariusze w rozmowie z pokrzywdzoną ustalili, że do lokalu wszedł mężczyzna i zażądał, aby pracownica za darmo dała mu posiłek. Kiedy ta odmówiła, mężczyzna w odwecie, że jego żądania nie zostały spełnione ukradł leżący na ladzie telefon komórkowy i wyszedł z lokalu. Pokrzywdzona dopiero po chwili zorientowała się, że padła ofiarą złodzieja. Na podstawie informacji przekazanych przez zgłaszającą, funkcjonariusze ustalili, kto mógł dokonać tej zuchwałej kradzieży, i udali się do miasta, aby poszukać złodzieja. Już po niespełna godzinie, mundurowi wiedzieli, gdzie ukrył się podejrzany. Mężczyzna został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie Nakła. Złodziej miał ze sobą skradziony chwilę wcześniej telefon. Sprawca kradzieży w chwili zatrzymania był kompletnie pijany, alkomat wykazał w jego organizmie aż 2,7 promila alkoholu, dlatego też trzeźwiał w policyjnym areszcie. Wczoraj (22.01) kiedy już doszedł do siebie, usłyszał zarzut kradzieży i teraz czeka go sprawa w sądzie. Za kradzież 44-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia.