Wiadomości

Ucieczka przed policjantami zakończona zatrzymaniem

Data publikacji 01.03.2015

Bez prawa jazdy i na „podwójnym gazie” jeździł po terenie gminy Kcynia kierowca opla astry. Kiedy zobaczył radiowóz natychmiast zawrócił i próbował jak najszybciej zniknąć z oczu policjantom, jednak czujność mundurowych i ich ...

Bez prawa jazdy i na „podwójnym gazie” jeździł po terenie gminy Kcynia kierowca opla astry. Kiedy zobaczył radiowóz natychmiast zawrócił i próbował jak najszybciej zniknąć z oczu policjantom, jednak czujność mundurowych i ich natychmiastowa reakcja mu na to nie pozwoliły.

Policjanci z nakielskiej „drogówki” pełnią służby na drogach całego powiatu. Jedną z takich służb pełnili na terenie gminy Kcynia. Prowadząc kontrole pojazdów w Miastowicach, mundurowi zauważyli opla astrę, którego kierowca jak tylko spostrzegł radiowóz natychmiast zawrócił i próbował jak najszybciej odjechać z pola widzenia mundurowych.
Reakcja kierowcy była co najmniej dziwna, dlatego też policjanci pojechali za nim i próbowali zatrzymać auto do kontroli. Kierowca, pomimo wyraźnych sygnałów jakie dawali mu policjanci, wcale nie zamierzał się zatrzymać, a wręcz przeciwnie wjechał w pola licząc najpewniej, że jadący za nim policjanci sobie „odpuszczą”. I tutaj się pomylił.
 
Mundurowi jeszcze kilka kilometrów jechali za oplem, do czasu, kiedy na śliskiej nawierzchni wpadł on w poślizg. Jednak kierowca tak bardzo chciał uniknąć spotkania z mundurowymi, że dalej próbował uciekać pieszo i właśnie wtedy został zatrzymany przez policjantów.

Okazało się, że autem kierował 37-letni mieszkaniec gminy Kcynia. Powód ucieczki przez policjantami też bardzo szybko wyszedł na jaw. Otóż mężczyzna nie posiadał w ogóle prawa jazdy, a ponadto był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 1,27 promila alkoholu.

Materiały sprawy niebawem zostaną przekazane do sądu. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia. 37-latek poniesie też konsekwencje za jazdę bez uprawnień oraz niezatrzymanie się do policyjnej  kontroli.

Powrót na górę strony