Policjanci z komisariatu w Mroczy zapobiegli nieszczęściu
Data publikacji 02.03.2015
Czujność i natychmiastowa reakcja policjantów z mroteckiego komisariatu być może uratowała życie 28-latkowi, który wygrażał, że podetnie sobie żyły. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, gdyż to przypadek sprawił, że ...
Czujność i natychmiastowa reakcja policjantów z mroteckiego komisariatu być może uratowała życie 28-latkowi, który wygrażał, że podetnie sobie żyły. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, gdyż to przypadek sprawił, że policjanci znaleźli się akurat w tym samym miejscu.
Sobotniej nocy (14/15.02.15r.) krótko po północy dyżurny skierował mrotecki patrol na jedną z ulic na interwencję. Kiedy mundurowi dojechali na miejsce zgłaszająca poinformowała, że nie potrzebuje już pomocy. W pewnej chwili mundurowi zauważyli biegnącą ulicą kobietę. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że miała na sobie tylko piżamę i szlafrok. Jej ubiór natychmiast zwrócił uwagę policjantów.
W rozmowie z 26-latką funkcjonariusze dowiedzieli się, że kobieta próbuje dogonić swojego znajomego, który po ostrej wymianie zdań oświadczył, że podetnie sobie żyły po czym wyszedł z mieszkania.
Policjanci razem z kobietą pojechali na ulicę, na którą mógł oddalić się desperat. Po przejechaniu blisko pół kilometra mundurowi zauważyli idącego ulicą mężczyznę z widoczną raną na przedramieniu. Okazało się, że to 28-latek, którego szukali.
Funkcjonariusze udzieli słabnącemu już mężczyźnie pierwszej pomocy i opatrzyli ranę po czym przekazali go pod opiekę przybyłym na miejsce służbom medycznym.
Sobotniej nocy (14/15.02.15r.) krótko po północy dyżurny skierował mrotecki patrol na jedną z ulic na interwencję. Kiedy mundurowi dojechali na miejsce zgłaszająca poinformowała, że nie potrzebuje już pomocy. W pewnej chwili mundurowi zauważyli biegnącą ulicą kobietę. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że miała na sobie tylko piżamę i szlafrok. Jej ubiór natychmiast zwrócił uwagę policjantów.
W rozmowie z 26-latką funkcjonariusze dowiedzieli się, że kobieta próbuje dogonić swojego znajomego, który po ostrej wymianie zdań oświadczył, że podetnie sobie żyły po czym wyszedł z mieszkania.
Policjanci razem z kobietą pojechali na ulicę, na którą mógł oddalić się desperat. Po przejechaniu blisko pół kilometra mundurowi zauważyli idącego ulicą mężczyznę z widoczną raną na przedramieniu. Okazało się, że to 28-latek, którego szukali.
Funkcjonariusze udzieli słabnącemu już mężczyźnie pierwszej pomocy i opatrzyli ranę po czym przekazali go pod opiekę przybyłym na miejsce służbom medycznym.