Zgubne przyspieszenie
Data publikacji 11.09.2015
Kierowca forda fiesty minął patrol „drogówki” kontrolujący prędkość i znacząco przyspieszył, czym zwrócił na siebie uwagę mundurowych. Policjanci pojechali za fordem i go skontrolowali. Okazało się, że kierowca w ogóle nie miał ...
Kierowca forda fiesty minął patrol „drogówki” kontrolujący prędkość i znacząco przyspieszył, czym zwrócił na siebie uwagę mundurowych. Policjanci pojechali za fordem i go skontrolowali. Okazało się, że kierowca w ogóle nie miał prawa jazdy, za to w organizmie miał prawie 2,5 promila alkoholu.
Patrol nakielskiej „drogówki” kontrolował wczoraj (10.09) w Ślesinie prędkość pojazdów przemieszczających się krajową „dziesiątką”. Krótko po godzinie 19.00 drogą przejechał ford fiesta, którego kierowca, jak tylko minął patrol znacząco przyspieszył. Nie umknęło to uwadze mundurowych, dlatego pojechali oni za fordem, aby go skontrolować.
Prawdopodobnie kierowca zorientował się, że policjanci jadą za nim po to, aby go zatrzymać, dlatego próbował zniknąć im z oczu zjeżdżając na drogę gruntową. W konsekwencji auto zostało skontrolowane. Od kierowcy czuć było charakterystyczną woń alkoholu.
38-latek został przebadany alkomatem. Wynik tego badania wykazał, że miał on w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. To jednak nie wszystko. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że podejrzany w ogóle nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Kierowca forda trzeźwiał w policyjnym areszcie. Dzisiaj (11.09), już trzeźwy, został przesłuchany i usłyszał zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grożą mu 2 lata więzienia. Swoją drogą mężczyzna odpowie także za jazdę bez uprawnień.
Patrol nakielskiej „drogówki” kontrolował wczoraj (10.09) w Ślesinie prędkość pojazdów przemieszczających się krajową „dziesiątką”. Krótko po godzinie 19.00 drogą przejechał ford fiesta, którego kierowca, jak tylko minął patrol znacząco przyspieszył. Nie umknęło to uwadze mundurowych, dlatego pojechali oni za fordem, aby go skontrolować.
Prawdopodobnie kierowca zorientował się, że policjanci jadą za nim po to, aby go zatrzymać, dlatego próbował zniknąć im z oczu zjeżdżając na drogę gruntową. W konsekwencji auto zostało skontrolowane. Od kierowcy czuć było charakterystyczną woń alkoholu.
38-latek został przebadany alkomatem. Wynik tego badania wykazał, że miał on w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. To jednak nie wszystko. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że podejrzany w ogóle nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Kierowca forda trzeźwiał w policyjnym areszcie. Dzisiaj (11.09), już trzeźwy, został przesłuchany i usłyszał zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grożą mu 2 lata więzienia. Swoją drogą mężczyzna odpowie także za jazdę bez uprawnień.