Areszt dla domowego awanturnika
Nakielski sąd aresztował 32-latka, który będąc pod działaniem alkoholu znęcał się nad swoją rodziną. Zanim został aresztowany prokurator zakazał mu zbliżać się do domowników i nakazał opuścić mieszkanie. Podejrzany za nic miał decyzje oskarżyciela i nie zamierzał się poprawić. Zgodnie z kodeksem karnym nakielaninowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań na terenie Nakła 32-latek awanturuje się z domownikami, wpłynęło do dyżurnego nakielskiej policji w minioną środę (09.03.16r.) rano. Ze zgłoszenia wynikało, że agresor grozi rodzinie, wyzywa ich i stosuje przemoc fizyczną.
Mężczyzna był wyjątkowo agresywny. Aby zapewnić bezpieczeństwo domownikom, interweniujący policjanci zatrzymali 32-latka, przewieźli do nakielskiej komendy i osadzili w celi policyjnego aresztu. W piątek (11.03.16r.) policjanci doprowadzili nakielanina do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za znęcanie się nad rodziną. Oskarżyciel oddał podejrzanego pod dozór policji, jednocześnie nakazał mu opuścić mieszkanie, zakazał zbliżać się do domowników i w jakikolwiek sposób kontaktować się z nimi.
I pewnie sprawa toczyłaby się normalnym trybem, gdyby nie fakt, że kiedy tylko 32-latek został zwolniony, pierwsze kroki skierował tam, gdzie zabronił mu prokurator czyli do domu. Mało tego, zamiast wyrazić skruchę, wszczął kolejną awanturę, podczas której znowu wyładowywał swoją agresję na domownikach, a ci ponownie wezwali na pomoc policję.
Ponieważ podejrzany za nic miał prokuratorskie postanowienia, jeszcze tego samego dnia (11.03.16r.) policjanci wystąpili o aresztowanie awanturnika. Oskarżyciel przychylił się do wniosku policjantów i o areszt zawnioskował do sądu. Sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie zdecydował, że najbliższe dwa miesiące 32-latek spędzi w areszcie.
Za znęcanie się nad rodziną podejrzanemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.