Oszczędzał na opłatach za prąd i przypłacił to zarzutami
Nawet 5 lat więzienia grozi 57-latkowi, który przez blisko rok „oszczędzał” na opłatach za prąd, kradnąc go z nielegalnego przyłącza. Złodziejski proceder przerwali policjanci. Podejrzany już usłyszał zarzuty i grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Informację o tym, że 57-latek pozyskuje prąd z nielegalnego przyłącza uzyskali mroteccy dzielnicowi. Aby sprawdzić, czy faktycznie doszło do przestępstwa, mundurowi zapukali pod ustalony adres w jednej ze wsi w okolicy Mroczy. Razem z policjantami pojechali przedstawiciele dostawcy energii.
Pomiary, które wykonali specjaliści bardzo szybko potwierdziły ustalenia funkcjonariuszy. Okazało się, że mieszkanie zasilane było praktycznie z jednego gniazdka, od którego odchodziła sieć przedłużaczy. Do gniazdka prowadziło podłączone „na lewo” przyłącze.
W toku czynności, które prowadzili policjanci, wyszło na jaw, że podejrzany 57-latek przez blisko rok, w ten właśnie sposób, pomijając układ pomiarowy, „oszczędzał” na prądzie.
Teraz przyjdzie mu słono zapłacić za te oszczędności. Zgodnie z obowiązującym prawem, za kradzieży energii elektrycznej grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa niebawem trafi do sądu.