Wiadomości

Złodziej przyłapany na gorącym uczynku

Data publikacji 12.04.2019

Dzięki zainteresowaniu oraz czujności pracownika nakielskiego urzędu miejskiego policjanci zatrzymali 64-latka, który znalazł darmowy sposób na utwardzenie terenu przed swoim garażem. Podejrzany już usłyszał zarzuty kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W minioną środę (10.04.19) nakielska policja została powiadomiona o kradzieży, do jakiej miało dojść z niestrzeżonego placu budowy w Nakle. Okazało się, że na placu składowane były płyty chodnikowe zdemontowane podczas prac budowlanych prowadzonych na terenie miasta. Mienie zaczęło ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach, a straty związane z kradzieżą opiewały na ponad 1000 złotych. To, że płyt jest coraz mniej zauważył pracownik urzędu miejskiego. Pofatygował się zatem, sprawdzić kto stoi za kradzieżami. Obserwując plac, z którego ginęły płyty, zauważył mężczyznę ładującego je do bagażnika swojego auta. Pojechał więc za złodziejem, a jednocześnie o kradzieży powiadomił mundurowych.

Ci skontrolowali opisane auto na jednej z dróg wyjazdowych z Nakła. Faktycznie ujawnili w nim skradzione płyty. Szybko okazało się, że to co przewoził podejrzany było ledwie "wierzchołkiem" przysłowiowej góry lodowej. Kiedy policjanci pojechali na posesję podejrzanego 64-latka stwierdzili, że ten, ze skradzionych płyt, wyłożył przed garażem okazałej wielkości chodnik.

Mieszkaniec Nakła został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Wczoraj (11.04.19) podczas przesłuchania policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży, za co będzie tłumaczył się w sądzie. Skradzione mienie wróci do prawowitego właściciela. Podejrzanemu, zgodnie z kodeksem karnym, grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony